Showing posts with label scandi. Show all posts
Showing posts with label scandi. Show all posts

SYPIALNIA W STYLU COSY NORDIC #3

Wednesday, May 18, 2016

Aż trudno uwierzyć, że minął już miesiąc od czasu kiedy pokazywałam początki metamorfozy naszej sypialni. Przepraszam za to rozwleczenie w czasie ale niestety obowiązki życia codziennego nadal u nas bardzo utrudnione przez ciągłe choroby. Czasami zastanawiam się jak długo jeszcze to wytrzymam jednak, żeby Was nie zanudzać tym tematem, przechodzę szybko do konkretów.

Dla przypomnienia, pierwsze przymiarki do zmian w sypialni możecie podejrzeć tutaj, a etap po malowaniu i położeniu ściany z desek tutaj. Można powiedzieć, że wszystkie najbardziej "brudne"  i uciążliwe prace zostały zakończone, ale niestety nie udało się dokończyć całej metamorfozy o czym napiszę w dalszej części posta.

nordic bedroom

nordic bedroom

Ściana z desek początkowo miała być lekko szara ale jednak nie mogliśmy znaleźć właściwego odcienia farby więc poszliśmy w stronę bardziej bezpieczną i deski zostały tylko delikatnie pobielone czyli farba do drewna i metalu została mocno rozcieńczona wodą, a zaraz po nałożeniu przetarta bawełnianą szmatką tak aby usunąć jej nadmiar.

Pozostałe ściany pomalowaliśmy białą farbą firmy Crown Paints w kolorze Sail white. Jak pisałam wcześniej, początkowo bałam się tego odcienia ale szybko się przyzwyczaiłam i teraz mogę stwierdzić, że mi się podoba.

Kinkiety zostały wykonane przez męża z elementów częściowo zakupionych a częściowo znalezionych pomiędzy różnymi szpargałami u nas w piwnicy, u teściów na strychu ... Generalnie u nas wygląda to tak, że przedstawiam swój pomysł mężowi a potem pada pytanie: "da się to zrobić?" albo "masz takie coś?" a odpowiedź możecie sobie już dodać sami ;)

nordic bedroom

nordic bedroom

Na ścianę koło łóżka w zasadzie miałam inny plan albo nawet kilka planów a skończyło się jeszcze na czymś innym. Ten badyl przytargałam znad morza w ubiegłym roku, szłam z nim wzdłuż plaży dość długi kawał a potem drugie tyle przez miasto znosząc dziwne spojrzenia przechodniów ale opłacało się, bo wreszcie doczekał się swojego miejsca. Wieszaki lub uchwyty ze skóry podobały mi się od bardzo dawna, widziałam je już w wielu miejscach i wreszcie mam też swoje. Wykorzystaliśmy do tego stary skórzany pasek.

Po drugiej stronie, przy ścianie po łuku jest kącik, do którego wprost idealnie pasował kwietnik wiszący makrama, jaki ostatnio ukazał się w Ikea. Można zrobić go samodzielnie i z pewnością mieć przy tym sporo frajdy ale niestety nie na wszystko jest czas. Na razie wsadziłam do niego bluszcz, który tak bujnie nam wyrósł z kilku szczepek. Nie wygląda zbyt dobrze, jest trochę "dziki" a to dlatego, że wcześniej stał na kwietniku i zwijałam pnącza, bo nie było ich gdzie podziać. Myślę, że teraz dopiero pokaże na co go stać ;)

nordic bedroom

nordic bedroom

Jak pamiętacie z poprzednich postów, komody stojące koło łóżka są wykonane z lakierowanej sosny. Do ich pomalowania użyliśmy farb Annie Sloan. Chciałam uzyskać kolor grafitowy, nierównomierny tak, aby komody wyglądały na trochę wysłużone. Czy się udało, oceńcie sami ;) Mieliśmy do wyboru dwa odcienie farby: Graphite i Paris Grey, więc metodą prób i błędów mieszaliśmy obie i okazało się, że najlepszy odcień to lekko rozjaśniony Graphite. Ja jestem zadowolona, zdecydowaliśmy się też na lekkie przetarcia na krawędziach co nadało jeszcze większego charakteru. Gałki zakupiłam dawno temu (już nawet nie pamiętam kiedy) w sklepie Decorolka na wyprzedaży i tak sobie leżały aż wreszcie się doczekały.

cosy nordic

sypialnia w stylu nordic

metamorfoza mebli

Czego nie udało się zrobić? W zasadzie tego co związane z buszowaniem i szukaniem w sieci tzw. perełek. Nie mam więc stolika i krzesła, które mają pełnić rolę toaletki, nie ma też regału ze starych skrzyń, bo jak się okazuje znaleźć takie idealne wcale nie jest tak łatwo. Zamówiłam przez Internet jedne, w wymarzonym rozmiarze czyli węższe od tych, w których zazwyczaj na targu są warzywa i owoce, ale niestety musiałam oddać, bo ich stan był nie do przyjęcia. Nie ma jeszcze galerii ze zdjęć na ścianie po łuku. Nie udało się też zrobić ławki, która ma stać przed łóżkiem. Drzewko oliwne niestety było zarażone przędziorkami i musiałam zareklamować w Ikea, bez problemu przyjęli i zwrócili pieniądze, drugie stoi w salonie a ja uczę się go uprawiać, więc tutaj może kupię coś innego ale jeszcze nie wiem co ;)

cosy bedroom

Skoro była to metamorfoza to wklejam poniżej dla porównania zdjęcie "przed". Na zdjęciu obok widać to samo wnętrze ale odmienione tylko za pomocą dodatków, pod spodem zdjęcia w trakcie zmian, które publikowałam w poprzednim poście.




I jeszcze kolaż podsumowujący elementy obecnego wyglądu sypialni. Jest w zasadzie wszystko co kocham czyli drewno, len, naturalne kolory, biel, czerń, trawa morska.

sypialnia w stylu nordic

Większość dekoracji przyniosłam na razie z innych pomieszczeń, część zostanie tutaj na stałe, ale widzę teraz czego mi brakuje. Największym marzeniem jest lniana pościel, do której wzdycham praktycznie od momentu kiedy HM Home pojawił się w Polsce ale nawet ze zniżkami dwa komplety kosztują naprawdę ogromnie dużo. Marzenia są jednak po to, żeby je spełniać więc myślę, że to tylko kwestia czasu ;) Dalsze zmiany, w miarę ich realizacji z pewnością opiszę w kolejnych postach. 

Do następnego
Iza

Farba biała - Crown Paints, Sail white
Deski drewniane - Leroy Merlin
Komody, pled ciemno szary - Jysk.pl
Farba do malowania komód - Annie Sloan
Gałki do mebli - Decorolka.pl
Pled jasno szary - Vivre
Fouta towel (w pasy) - Westwing
Kosz ciemny - Netto
Kosz z trawy morskiej, kwietnik makrama, lampa sufitowa, lniana narzuta - Ikea
Kosz pleciony jasny - HM Home






HOME OFFICE

Tuesday, February 23, 2016

Przebywanie w domu z powodu choroby ma jednak swoje plusy, bo mogę przecież więcej pobyć z Dziewczynkami, zeszyć poprutą maskotkę albo ciepłe kapciochy, pokolorować albo napisać dla Was nowy post.

I choć chore jesteśmy trzy a weekend był bardzo trudny, bo stan Asi mocno się pogorszył i było podejrzenie bardzo ciężkiej choroby to jednak staram się szukać pozytywnych aspektów tej sytuacji. Co prawda świadomość, że tym razem moje naturalne metody zawiodły trochę podcięła mi skrzydła, ale wcale nie zamierzam rezygnować ze zmian w naszej diecie.

To tak tytułem wstępu, żebyście wiedzieli co u mnie słychać a przechodząc do tematów wnętrzarskich muszę przyznać, że sama nie wiem jak to się stało, ale w moim domowym biurze już dawno tyle się zmieniło a na blogu wciąż nieaktualna wersja. Nie ukrywam też, że motorem do dzisiejszego posta był również zupełnie niespodziewany i jak dla mnie nieosiągalny odzew na zdjęcie opublikowane na moim profilu na Instagramie około 2 tygodnie temu. Pomyślałam wtedy, że może rzeczywiście warto poświęcić temu wnętrzu trochę więcej uwagi ;)

home office

home office

To miejsce tworzyło się długo, stopniowo i tak naprawdę tworzy się nadal, otaczam się wszystkim co mnie inspiruje, co w temacie wnętrzarskim kocham najbardziej oraz przedmiotami, które są mi potrzebne do wykonywania drobnych robótek (głównie kartek okolicznościowych lub małych zawieszek z materiału). Jest więc len, wypłukane morską wodą i wysuszone wiatrem badyle, pojemniki metalowe i mnóstwo typografii. Tutaj na chwilę się zatrzymam, bo chciałam, żebyście wiedzieli, że nie są to jakieś tam przypadkowe napisy. Wybrałam nie tylko te, które pasują do moich upodobań kolorystycznych ale przede wszystkim te, z którymi szczególnie się identyfikuję. Zawieszam tu również wszelkiego rodzaju kartki z pięknymi zdjęciami, np. ze sklepów, a do szufladek chowam piękne papierowe metki i różne inne pamiątki. 

home office

Metoda mocowania do ściany przy pomocy washi tape jest całkiem nieszkodliwa więc sprawdzi się z pewnością w przypadku kiedy nie chcemy dziurawić ścian lub po prostu nie do końca mamy finalny pomysł na to jak ma ona wyglądać. Ja wybrałam ten sposób bo po pierwsze wciąż nie do końca jestem pewna co chcę tutaj zawiesić, a po drugie najzwyczajniej ogromnie mi się to podoba. 

home office

home office

Drewniana drabina budowlana (najzwyklejsza z marketu budowlanego) to prezent urodzinowy od męża, tak, tak, nie pomyliłam się ;) Jak ktoś ma bzika na punkcie wnętrz to cieszy się właśnie z takich prezentów, bo ciuchy jak mam ochotę kupuję sobie sama ;) Stoi już tutaj prawie dwa lata i chyba zadomowiła się na dobre. Akcent surowego drewna i metalu nadaje temu kącikowi ciekawego klimatu, a dodatkowo jest to pole do nieograniczonych możliwości aranżacyjnych. Można zawieszać różne przedmioty, przechowywać magazyny, książki, położyć pojemniki, kosze, po prostu co komu przyjdzie na myśl.

home office

home office

Z biurka nie jestem do końca zadowolona, kupowałam je na szybko, bo chciałam jak najprędzej zapchać przestrzeń, zapełnić nasze kąty tak, aby mieszkało się przyjemniej. Z jednej strony nie jest brzydkie i dość ciekawie zgrywa się z loftowym klimatem pozostałych elementów, może też sporo pomieścić w szafkach bocznych choć ja wolałabym szuflady, ale gdybym mogła zmienić, z pewnością stanąłby tutaj inny model. 

home office

home office

Na mini komodę Moppe miałam już co najmniej kilka pomysłów, ale uświadomiłam sobie, że w zasadzie to taka surowa podoba mi się obecnie najbardziej. Takich szufladek przydałoby mi się tutaj kilkadziesiąt, żeby pomieścić wszystkie guziki, tasiemki, sznurki i przeróżne, inne drobiazgi, które zbieram a potem wykorzystuję do swoich robótek. I właśnie z tego powodu od jakiegoś roku, albo może i dłużej, poszukuję aptecznej lub bibliotecznej, drewnianej komody, która wreszcie uporządkowałaby moje skarby. W zasadzie to już taką znalazłam ale jej cena mnie trochę przeraża, na razie myślę ale jeśli się zdecyduję to zapewne stanie w kącie, gdzie obecnie stoi statyw. O obrazie pisałam już wcześniej trochę szerzej więc dla przypomnienia można poczytać tutaj.

home office

home office

home office

home office

Lubię ten pokój, jest mój, prawdziwy, niewymuszony, szczery ... Wracając jeszcze do ściany nad biurkiem, żeby nie było, że nie mówiłam ;) Lubię druciaki (jak już wiecie) i wciąż poszukuję tutaj tego jedynego, wymarzonego ... Pomysłów było mnóstwo, mąż miał zrobić, wciąż coś wymyślam, a kratkę do mocowania kwiatów z Ikea miałam już w domu dwa razy i dwa razy oddawałam po czym widząc ją w pięknych kącikach u koleżanek blogowych jednak miałam zapędy, żeby jechać po nią trzeci raz i tak mi zeszło do tej pory ;)

home office

Długo się zastanawiałam po co kupiłam tą literę "Z", nic nie mogłam do niej dopasować a teraz już wiem! 

Z D R O W I E ... 

Mam nadzieję, że przyłożyłam się do tematu. Jeśli macie jakieś pytania, śmiało piszcie. Pod spodem jak zwykle ostatnimi czasy, umieszczam listę przedmiotów, żeby trochę uprzedzić niektóre z pytań ;)

No i masz, wiedziałam, krzesło, zapomniałam o krześle! Lubię ten model, jest dość wygodny, ale wolałabym je przenieść gdzie indziej a tutaj wkomponować coś bardziej wyszukanego. Wciąż szukam ...

Do następnego!
Iza


Biurko, lampka biurkowa, mini komoda drewniana - Ikea
Drabina - market budowlany
Metalowy kosz, metalowy duży pojemnik, drewniany świecznik, czarna świeca, czarna butelka - HM Home
Filcowy notes/kalendarz - An.Akcesoria Anita się nudzi
Metalowe wieszaki serce/koło, drewniany domek, lniana zawieszka gwiazdka - DIY 
Sznur kul bawełnianych - Cottonballlights.pl
Czarny szyld - Vivre.pl
Krzesło - allegro.pl
Biały, drewniany pojemnik z gwiazdką - prezent od Magdy z Wnetrzazewnetrza.pl
Litera Z - empik
Drewniana gwiazdka - Rossmann
Drewniany breloczek - Any-thing.pl
Typografie  - TK Maxx, Agnethahome.pl, Margo Hupert Art
Plakat "Jestem bloggerem ..." - prezent od Karoliny z Houseloves.com
Komplet metalowych pojemników - Mojamalafrancja.pl






Sypialnia w stylu cosy nordic part 1

Friday, January 1, 2016

Witajcie w Nowym Roku!

Dobrze, że życzenia noworoczne nie tracą jeszcze dzisiaj swojej mocy i tym razem się z nimi nie spóźnię ;) Życzę Wam przede wszystkim dużo ZDROWIA Kochani, może to dlatego, że u nas temat chorób wlecze się i opuścić nie chce, ale też ze względu na to, że doskonale wiem jak dotkliwie choroby potrafią zdezorganizować całe nasze życie, a w skrajnych przypadkach odbierają chęci do czegokolwiek. Można mieć wszystko, ale bez zdrowia nie zdziałamy nic. Jak już to 'szlachetne zdrowie' nie będzie Was opuszczać to życzę Wam jeszcze samych szczęśliwych chwil przepełnionych radością, abyście mieli wystarczająco dużo CZASU dla swoich najbliższych, realizujcie swoje plany i marzenia i cieszcie się życiem!

W ostatnim poście pisałam, że chciałabym pokazać więcej kadrów z sypialni, której na blogu bardzo mało, w zasadzie to prawie w ogóle ;) Powodem jest fakt, że to jedyne pomieszczenie w naszym domu, które tak naprawdę nigdy nie zostało do końca urządzone, a już nadaje się do odświeżenia. Nie powiem, że mi to przeszkadza, bo tapeta mi się znudziła i mam już inną wizję na to wnętrze niż ponad 6 lat temu kiedy się wprowadzaliśmy.

Zdjęcia jeszcze zimowo - świąteczne, bo przynajmniej do 6 stycznia dekoracje zostają jeszcze z nami. Chcemy się nacieszyć tym wyjątkowym klimatem, do którego tyle przygotowań, oczekiwań i wspaniałych przeżyć.

Sypialnia w stylu skandynawskim

Sypialnia w stylu skandynawskim

Sypialnia w stylu nordic

W porównaniu do wyglądu pierwotnego, nasza sypialnia bardzo się ostatnio zmieniła i to prawdę mówiąc tylko i wyłącznie za pomocą dodatków. 

Kiedy pierwszy raz pojawiła się myśl o zmianach w tym pokoju czyli mniej więcej 1,5 roku temu, znając nasze możliwości czasowe, wstrzymałam jakiekolwiek zmiany, zakupy dekoracji i to był błąd. Zupełnie niepotrzebnie ograniczałam się planem metamorfozy docelowej zamiast stopniowo kompletować dekoracje. Mniej więcej pół roku temu stwierdziłam, że może jednak spróbuję coś zmienić przynajmniej na 'chwilę', która może potrwać nawet i kilka lat ;) 

Trzeba też przyznać, że nie jest łatwo urządzić wnętrze, które wprawdzie jest dość duże ale bardzo nieustawne (skosy, ściana półokrągła, dwoje drzwi do garderób).

Dzisiaj już mogę pokazać więcej ujęć z tego miejsca, bo efekt tych przejściowych zmian jest nawet całkiem przyjemny ;)

Sypialnia w stylu nordic

Sypialnia w stylu nordic

Sypialnia w stylu nordic

Teraz już wiem, że jedyny słuszny kolor na ścianach to biel, dopuszczam też szary i czarny w niewielkich ilościach. Trochę zajęło mi to czasu, żeby się o tym przekonać, bo przecież zawsze kochałam kolory ziemi i wydawało mi się, że kremy i beże świetnie się sprawdzą, ale teraz już wiem, że sprawdzają się pięknie ale w dodatkach ;)

Dekoracje w stylu nordic

Nordic bedroom

W planach malowanie, drewniana ściana za łóżkiem albo sam zagłówek - tutaj mam dylemat, bo ogranicza mnie łóżko a jednak nie chciałabym teraz kupować nowego, bo marzy mi się drewniane. Chcemy wreszcie zrobić drzwi do garderób, których nie widać na zdjęciach ;) Te drzwi są przecież w planach od samego początku, być może uda się zrobić jedne przesuwne, które są moim marzeniem. Na ścianie, której również nie pokazuję (ściana po łuku, przeciwległa do okna) ma wreszcie powstać rodzinna galeria. Takie zamierzenie pojawiło się w naszych głowach już na etapie projektu domu czyli około 13 lat temu, ale jak widać zawsze było coś ważniejszego. Zresztą, znacie już nas trochę ;) Myślę, że w plebiscycie na czas od inspiracji do realizacji zdecydowanie przegrywamy.

Do następnego!
Iza

Pościel w prążki - Ikea
Białe poszewki z szarymi napisami - Westwing.pl
Biała poducha z czarnym napisem - HM Home
Łóżko - Ikea (przerobione - odczepiona część z giętymi wzorami)
Szafki nocne - Jysk
Domek metalowy - Jysk
Zegar - Ikea
Pocztówki świąteczne - Rosenthal
Lniane zasłony - Ikea
Koszyk - HM Home
Badyl - łup znad morza ;)
Metalowe serce - Scandinavianliving.pl
Narzuta szara i poducha - Jysk
Poszewka w kratę - Ikea
Fotel - łup z wakacji na Węgrzech (pomalowany i wymienione poduchy)
Sztuczna skóra owcza - Ikea
Dywanik we wzory - Casabianca.pl

KONKURS Z AMAZINGDECOR.PL i sesja scandi

Sunday, September 6, 2015

Dzisiaj na blogach wszystkich uczestniczek Bloggers Photo Meeting rozpoczyna się WIELKA AKCJA KONKURSOWA, w której do wygrania są wspaniałe nagrody od sponsorów naszego spotkania!!!

Tak się złożyło, że u mnie do zgarnięcia dekoracja, która świetnie pasuje do klimatów skandynawskich, więc dodatkowo oprócz konkursu przemycę Wam jeszcze zdjęcia ze stylizacji w stylu scandi, której jeszcze nie pokazałam we wcześniejszych relacjach ;) 

Zacznę jednak od konkursu, żeby Was trochę zachęcić, poza tym jestem już mocno spóźniona i w zasadzie to chyba zamykam peleton, ale to wszystko przez zabawę do białego rana na weselu więc liczę na Waszą wyrozumiałość ;)

Warunki konkursu są następujące:
1. Zostaw pod tym postem komentarz z chęcią udziału w zabawie.
2. Jeśli posiadasz bloga, umieścić baner konkursowy na pasku bocznym na swoim blogu wraz z linkiem do tego posta.
3. Jeśli posiadasz Facebooka polub fanpage MLS.blog i AMAZING DECOR oraz udostępnij informację o zabawie swoim znajomym na FB.
4. Jeśli nie możesz spełnić ww warunków, proszę podaj w komentarzu adresu email.
5. Zabawa trwa do 13.09.2015 r. do północy, wysyłka tylko na adres w PL.

NAGRODA: misa marki TineK Home w stylu marokańskim ufundowana przez amazingdecor.pl

Ale to jeszcze nie wszystko, zobaczcie co jest do wygrania u pozostałych uczestniczek #bloggerspohotomeeting, bo możecie brać udział we wszystkich konkursach! 
Zaglądajcie koniecznie do:

Ludmiły z Enjoy your home
Agnieszki z Agnetha.home
Ani znanej jako Scraperka  
Agnieszki z Gu tworzy 
Karoliny z House loves 

POWODZENIA!!!

A teraz mam nadzieję z przyjemnością oglądniecie jeszcze moją fotorelację z sesji scandi przygotowanej przez Anię vel Scraperka, Olę, Agnieszkę vel Agnetha i Agnieszkę vel Agutek podczas #bloggersphotomeeting. Modelką w tej aranżacji była Ola, która jako pierwsza stanęła tego dnia przed naszymi obiektywami :) Muszę jeszcze dodać, że ta stylizacja jest bardzo bliska memu sercu nie tylko z powodu, że bardzo lubię ten styl i takie połączenia kolorów, materiałów i wzorów, ale również dlatego, że bukiet roślin i kwiatów przywieziony z naszego ogródka wylądował w całości w tej scenerii.

Jak zapewne pamiętacie do stylizacji miałyśmy udostępnione produkty od następujących firm:

Uściski
Iza





 

Followers

Popular Posts