Showing posts with label inspiracje. Show all posts
Showing posts with label inspiracje. Show all posts

IKEA FEB 2016 NEWS

Monday, February 1, 2016

Rzadko piszę na tematy inne niż nasz dom, w zasadzie to prawie w ogóle. Tym razem musiało być inaczej, bo po prostu zachwyciłam się tym co zobaczyłam. Lubię inspirować się stylizacjami tej marki i mam słabość do wielu ich produktów, więc ogromnie cieszy mnie fakt, że tak umiejętnie i szybko podążają za trendami i potrzebami rynku. Szczerze mówiąc, kiedy ujrzałam te zdjęcia pierwszy raz, nie wierzyłam, że to Ikea. Przepiękne, klimatyczne aranżacje, gdzie stare i zniszczone łączy się z nowym, gdzie duch czasu przeplata się ze świeżością a ciepło drewna i naturalnych tekstyliów przełamuje surowość metalu. W poprzednich dwóch katalogach dało się już zauważyć ten nurt ale te zdjęcia powaliły mnie na kolana. 

Nowości, które chcę Wam dzisiaj pokazać będą dostępne od tego miesiąca w UK, Irlandii i Kanadzie. Czekam na potwierdzenie czy/kiedy będą dostępne w Polsce, bo kilka rzeczy naprawdę chętnie bym przygarnęła do naszych wnętrz. Nawet jeśli nie będzie ich w sprzedaży u nas w kraju lub jeśli trzeba będzie na nie czekać, warto pocieszyć oko i czerpać inspiracje z tych cudownych stylizacji.

Cały katalog dostępny tutaj a ja wybrałam zdjęcia, które najbardziej są bliskie moim klimatom. Będę do nich z pewnością wracać wiele razy ;)





Ta metalowa półka nieźle zamieszała mi w głowie, bo jak pamiętacie, "projekt kredens" nadal nie został zrealizowany. Wiem, że nie jest ona zbyt pojemna i praktyczna, ale jaka piękna. Już ją widzę z naszą komodą z aneksu kominkowego (ostatnio właśnie zaczęłam się zastanawiać jakby to było gdyby tak przenieść tą komodę/kredens do jadalni i dopasować coś na górę, no i masz). Pięknie komponowałaby się też z szarym barkiem z drewnianym blatem albo z białymi szafkami. 








Jasne i bardzo swojskie przestrzenie, piękne tekstylia w ponadczasowej bieli, nie ma na tych zdjęciach żadnego elementu, który nie przypadł mi do gustu.





I wreszcie mój ukochany len, który kocham od niepamiętnych czasów pod każdą postacią, czy to jest odzież, czy tekstylia kuchenne, czy pościel albo zasłony. Najbardziej lubię naturalnie pomięty, dlatego po praniu celowo robię wszystko, żeby go dobrze pomiąć ;)





Na koniec dawka ciemniejszych wnętrz ale jakże sielskich klimatów z elementami rustic, vintage i cottage, które zawsze będą bliskie memu sercu. 

Planując post odnośnie tych nowości nawiązałam kontakt z działem prasowych Ikea w Londynie, czekam obecnie na potwierdzenie informacji odnośnie dostępności tych produktów (a także pozostałych z katalogu) w Polsce. Jak tylko otrzymam więcej szczegółów to Was o tym poinformuję. 

A co u nas? Kochani, mało mnie na blogu, bo niestety nie jest łatwo pogodzić pracę zawodową na pełnym etacie z obowiązkami domowymi zwłaszcza jeśli się chce pilnować zdrowej diety bez chemii dla całej rodziny. Jeśli chcecie wiedzieć co u nas słychać, zaglądajcie na Instagram, tam jestem prawie codziennie.

Tymczasem ściskam i do następnego
Iza

Sypialnia w stylu cosy nordic part 1

Friday, January 1, 2016

Witajcie w Nowym Roku!

Dobrze, że życzenia noworoczne nie tracą jeszcze dzisiaj swojej mocy i tym razem się z nimi nie spóźnię ;) Życzę Wam przede wszystkim dużo ZDROWIA Kochani, może to dlatego, że u nas temat chorób wlecze się i opuścić nie chce, ale też ze względu na to, że doskonale wiem jak dotkliwie choroby potrafią zdezorganizować całe nasze życie, a w skrajnych przypadkach odbierają chęci do czegokolwiek. Można mieć wszystko, ale bez zdrowia nie zdziałamy nic. Jak już to 'szlachetne zdrowie' nie będzie Was opuszczać to życzę Wam jeszcze samych szczęśliwych chwil przepełnionych radością, abyście mieli wystarczająco dużo CZASU dla swoich najbliższych, realizujcie swoje plany i marzenia i cieszcie się życiem!

W ostatnim poście pisałam, że chciałabym pokazać więcej kadrów z sypialni, której na blogu bardzo mało, w zasadzie to prawie w ogóle ;) Powodem jest fakt, że to jedyne pomieszczenie w naszym domu, które tak naprawdę nigdy nie zostało do końca urządzone, a już nadaje się do odświeżenia. Nie powiem, że mi to przeszkadza, bo tapeta mi się znudziła i mam już inną wizję na to wnętrze niż ponad 6 lat temu kiedy się wprowadzaliśmy.

Zdjęcia jeszcze zimowo - świąteczne, bo przynajmniej do 6 stycznia dekoracje zostają jeszcze z nami. Chcemy się nacieszyć tym wyjątkowym klimatem, do którego tyle przygotowań, oczekiwań i wspaniałych przeżyć.

Sypialnia w stylu skandynawskim

Sypialnia w stylu skandynawskim

Sypialnia w stylu nordic

W porównaniu do wyglądu pierwotnego, nasza sypialnia bardzo się ostatnio zmieniła i to prawdę mówiąc tylko i wyłącznie za pomocą dodatków. 

Kiedy pierwszy raz pojawiła się myśl o zmianach w tym pokoju czyli mniej więcej 1,5 roku temu, znając nasze możliwości czasowe, wstrzymałam jakiekolwiek zmiany, zakupy dekoracji i to był błąd. Zupełnie niepotrzebnie ograniczałam się planem metamorfozy docelowej zamiast stopniowo kompletować dekoracje. Mniej więcej pół roku temu stwierdziłam, że może jednak spróbuję coś zmienić przynajmniej na 'chwilę', która może potrwać nawet i kilka lat ;) 

Trzeba też przyznać, że nie jest łatwo urządzić wnętrze, które wprawdzie jest dość duże ale bardzo nieustawne (skosy, ściana półokrągła, dwoje drzwi do garderób).

Dzisiaj już mogę pokazać więcej ujęć z tego miejsca, bo efekt tych przejściowych zmian jest nawet całkiem przyjemny ;)

Sypialnia w stylu nordic

Sypialnia w stylu nordic

Sypialnia w stylu nordic

Teraz już wiem, że jedyny słuszny kolor na ścianach to biel, dopuszczam też szary i czarny w niewielkich ilościach. Trochę zajęło mi to czasu, żeby się o tym przekonać, bo przecież zawsze kochałam kolory ziemi i wydawało mi się, że kremy i beże świetnie się sprawdzą, ale teraz już wiem, że sprawdzają się pięknie ale w dodatkach ;)

Dekoracje w stylu nordic

Nordic bedroom

W planach malowanie, drewniana ściana za łóżkiem albo sam zagłówek - tutaj mam dylemat, bo ogranicza mnie łóżko a jednak nie chciałabym teraz kupować nowego, bo marzy mi się drewniane. Chcemy wreszcie zrobić drzwi do garderób, których nie widać na zdjęciach ;) Te drzwi są przecież w planach od samego początku, być może uda się zrobić jedne przesuwne, które są moim marzeniem. Na ścianie, której również nie pokazuję (ściana po łuku, przeciwległa do okna) ma wreszcie powstać rodzinna galeria. Takie zamierzenie pojawiło się w naszych głowach już na etapie projektu domu czyli około 13 lat temu, ale jak widać zawsze było coś ważniejszego. Zresztą, znacie już nas trochę ;) Myślę, że w plebiscycie na czas od inspiracji do realizacji zdecydowanie przegrywamy.

Do następnego!
Iza

Pościel w prążki - Ikea
Białe poszewki z szarymi napisami - Westwing.pl
Biała poducha z czarnym napisem - HM Home
Łóżko - Ikea (przerobione - odczepiona część z giętymi wzorami)
Szafki nocne - Jysk
Domek metalowy - Jysk
Zegar - Ikea
Pocztówki świąteczne - Rosenthal
Lniane zasłony - Ikea
Koszyk - HM Home
Badyl - łup znad morza ;)
Metalowe serce - Scandinavianliving.pl
Narzuta szara i poducha - Jysk
Poszewka w kratę - Ikea
Fotel - łup z wakacji na Węgrzech (pomalowany i wymienione poduchy)
Sztuczna skóra owcza - Ikea
Dywanik we wzory - Casabianca.pl

Morskie kadry i wyniki konkursu

Monday, August 17, 2015

Witajcie Kochani!

W ostatnim poście pisałam Wam, że tak dużo się ostatnio dzieje, a tu kolejne dni przyniosły jeszcze więcej atrakcji, o jednej napiszę Wam już jutro a tymczasem ...

Zapewne czekacie niecierpliwie na wyniki konkursu, który zakończył się 15 sierpnia. Zanim je podam chciałabym jeszcze na kilka słów ;) Ogromnie Wam dziękuję za wszystkie opinie i sugestie. Szczerze mówiąc liczyłam na trochę więcej, bo wtedy mogłabym jeszcze bardziej dostosować się do Waszych potrzeb, ale i tak jest naprawdę sporo fajnych propozycji. Każdą przeczytałam i będę na pewno brać je wszystkie pod uwagę. To niezwykle cenne informacje i cieszę się, że udało mi się je z Was wydobyć ;) Część już udało mi się nawet zrealizować, bo poprzedni post był o łazience. Prosiliście też o wyszukiwarkę, więc informuję, że wyszukiwarka jest na górnym pasku w prawym rogu.

Jeszcze raz bardzo dziękuję i nie trzymam więcej w niepewności, nagroda wędruje do:

Joanna Popielecka 

Gratuluję Joannie i proszę o przesłanie mailem adresu do wysyłki. 

Nie lubię pisać takich krótkich postów, bo gaduła ze mnie ale zamiast za dużo gadać, pokażę Wam morskie kadry, które udało mi się pstryknąć podczas urlopu nad Bałtykiem.





Kocham polskie morze nie tylko ze względu na niesamowitą siłę jaką ma w sobie, ale i na sentyment, który przyciąga mnie tam tak często jak to tylko możliwe. Wreszcie pobyt nad morzem to dla nas doskonała ucieczka od niezwykle skażonego powietrza w jakim niestety przyszło nam mieszkać.

O plażingu i parawaningu pisać już nie będę bo jest już w sieci wystaraczająco dużo w tym temacie. Powiem tylko tak: boli mnie brak poszanowania dla drugiego człowieka i natury, nie mieści mi się w głowie do jakiego stopnia można się posunąć aby zaspokoić swoje lenistwo i egoizm ... Świata nie zbawię ale trzymam się swoich zasad i należę zdecydowanie do mniejszości :(

Z pozytywnych akcentów, najbardziej uwielbiam spacerować brzegiem morza, szukać skarbów, mąż najchętniej by się wylegiwał i odpoczywał a córki ciągną w stronę straganów z pierdołami, więc sami widzicie nie ma lekko, ścieranie skrajnie odmiennych interesów ;)

I wreszcie, wspaniale jest wyjechać i wrócić do domu po to, żeby stwierdzić, że jest ciepły, przytulny, nasz i że chcemy po prostu w nim być!

Pogadałam sobie jednak trochę ;)
Pozdrawiam Was ciepło! 
Do jutra a w zasadzie do dzisiaj późnym wieczorem ;)
Iza 

Salon - pusta ściana i co dalej?

Sunday, May 24, 2015


Kiedy pisałam o czarnych elementach w naszych wnętrzach, wspominałam też, że trzy, duże, czarno - białe fotografie, które wisiały w salonie, powędrowały wreszcie na ścianę w górnym korytarzu.

W wyniku tej roszady ściana w salonie pozostała pusta ...



Muszę przyznać, że tak też jest całkiem fajnie, dlatego wcale nie spieszę się z kolejnym pomysłem. Z pewnością byłoby łatwiej ją zaaranżować gdyby nie otwór z półeczką, ale on też ma swój urok, jest trochę inaczej, mogę często zmieniać dekoracje na tej półce przez co wnętrze zyskuje za każdym razem nowego wyglądu no i mam w jadalni okiennice ;).

Nie ulega jednak wątpliwości, że otwór trochę utrudnia aranżację ściany. Do zegara również się zbytnio nie przywiązuję, bo kupiłam go za całe 35 zł, dodatkowo jakiś czas temu (pewnie pamiętacie) pomalowałam otoczkę na czarny kolor, przez co zrobił się bardziej wyrazisty. Obecnie jestem gotowa aby bez najmniejszych wyrzutów sumienia go zdjąć ale nie mam jeszcze pomysłu co powiesić w zamian ...



Dla przypomnienia, jak to wyglądało wcześniej:

 

A gdyby tak zamiast zegara powiesić wielką literę? albo znak? A obok zrobić galerię z typografii? O taką jak na tym zdjęciu poniżej. Muszę Wam przyznać, że to jest zdjęcie, na którym chyba najczęściej zatrzymuję się oglądając zdjęcia skandynawskich wnętrz w sieci. Mam je nawet zapisane na swoim profilu na Homebook i wracam do niego nieustannie od co najmniej roku albo i dłużej!


źródło: Pinterest, Bloomingville AW 2013

Niesamowicie podoba mi się połączenie kolorów tej galerii i żałuję, że nie mogę takiej stworzyć na tej ścianie ze względu na brak miejsca. Mogę oczywiście spróbować zrobić coś podobnego w mniejszym rozmiarze tylko czy mi się to uda? Ramki zajmują dużo miejsca, a gdyby tak po prostu nie używać ramek? Same plakaty i typografie? Podoba mi się takie rozwiązanie i ciągle coś sobie zmieniam i przewieszam w moim domowym biurze, ale czy to będzie pasowało do salonu?



Na pewno będę chciała zrobić taką wielką galerię w naszej sypialni, jest tam ściana po łuku i od samego początku taka była tam w planach, ale sami widzicie, że trochę mi z tym schodzi ;)

Chodzi mi o coś takiego jak na tych zdjęciach, ale zawsze to rozwiązanie widzę w pokojach biurowych, gabinetach, nad biurkiem, w korytarzu, dlatego sama nie wiem czy będzie OK jeśli zrobię taką ścianę w salonie ...


źródło: Pinterest, http://meandalice.blogspot.de, http://www.welke.nl

Czy ściana w salonie jest gotowa na przyjęcie nowych lokatorów? Trudno powiedzieć, ja nadal myślę, bo mogłyby to też być półki a na nich ułożone ramki, ale ja się jakoś uparłam na tą galerię, może dlatego, że tak bardzo podoba mi się to zdjęcie Bloomingville ...  Oglądając zdjęcia naszego salonu ponownie jestem coraz bardziej przekonana, że już chyba czas pożegnać się z tym zegarem tym bardziej, że mam już w jadalni lepszy.





Mam nadzieję, że nie pozostawicie tematu bez komentarza i doradzicie jak Wy widzicie tą ścianę. Każdy patrzy na temat innym okiem i warto jest porównać inne opinie, zastanowić się, przemyśleć i przeanalizować wszystkie opcje. Taka wirtualna burza mózgów ;) - czekam na Wasze pomysły!

Na koniec jeszcze słowo o nowym wyglądzie bloga, w końcu się uporałam i większość jest już skończona, ale są jeszcze elementy, które muszę dopracować. Liczę na to, że jest czytelnie, przejrzyście, a informacje łatwo odszukać co najmniej w kilku miejscach na stronie. Jeśli macie jakieś uwagi lub zauważycie jakiś błąd, będę wdzięczna za informację, pomoże mi to lepiej dostosować się do Waszych potrzeb. 

Ściskam
Iza

GRUBE SPLOTY

Monday, January 5, 2015


Nie wiem jak Wy Moi Mili, ale ja w zimie uwielbiam otaczać się wszystkim, co jest wykonane z mięsistych lub wełnianych tkanin i włóczek o grubym splocie. Gwarantuję, że nie przejdę obojętnie koło takich okazów. Niektóre są ze mną nawet w lecie ;)

Poprzedni post był o dzierganych pufach, a dzisiaj kontynuacja tematu grubych splotów tylko w nieco szerszym wydaniu.

Już drugi sezon zabieram się za powrót do szydełka i drutów, niestety z marnym skutkiem, ale jestem przekonana, że kiedyś to nastąpi i będę wtedy bardzo szczęśliwa. Poczyniłam już nawet pewne przygotowania i wiem, gdzie mogę kupić duże szydełka, drewniane druty, sznurek czy Bobbiny. Oglądałam nawet tutoriale, wciąż za mało, moc urzędowa i już. To tak, jak z maszyną, której po prostu sie boję i wciąż szyję ręcznie, na szczęście małe przedmioty. Wiem, że kiedyś się do niej przekonam i to mi na razie wystarcza.

 


Jak widać moje zamiłowanie do grubych splotów nie ogranicza się tylko do dekoracji wnętrz ale również przenosi się na styl ubioru. Czy widzicie te kolory? ... U mnie to idzie ze sobą w parze czyli styl we wnętrzu współgra z tym co lubię nosić, co mi się podoba, w czym czuję się dobrze.



Kremowy pled Ursula już na pewno znacie z wielu moich zdjęć oraz z innych blogów, magazynów wnętrzarskich, swoją drogą czekam z niecierpliwością, kiedy w końcu Ikea zacznie produkować Ursulę w kolorze szarym??? Ja z powodzeniem mogłabym mieć tych pledów kilka i zapewniam, że znalazłabym dla nich zastosowanie ;)

Kremowa poducha jest z Westwing, zakupiona na wiosnę, ale ta grafitowa to najnowszy nabytek z HM Home, gdzie obecnie wielka wyprzedaż (pisałam Wam o tym w poprzednim poście).



Widziałam też podobne szare kapcioszki z wystającym futerkiem, przepiękne, ale niestety nie trafiłam rozmiaru. Poluję na takie już drugi rok i w końcu już je nawet miałam w ręku, ale odłożyłam na chwilę i zajęłam się czymś innym po czym ktoś zwinął mi je sprzed nosa ;)






Jeśli chodzi o skład to najbardziej uwielbiam 100% bawełnę, bo przekonałam się już lata temu, że najlepiej się nosi i używa, ale niestety niewiele jest tego typu rzeczy wykonanych z bawełny. Bardzo dobre są również mieszanki z kaszmirem lub wełną. Realia są takie, że większość produktów jest obecnie z akrylu, którego nie lubię ale czasami też go kupuję zwłaszcza jeśli coś wygląda naprawdę solidnie, wtedy decyduję się na zakup, bo inaczej szukałabym idealnych rzeczy całymi latami ;)




Ta czapka to mój odzieżowy najnowszy nabytek, ogromnie mi się podoba, do tego stopnia, że kupiłam ja pomimo tego, że jest z kolekcji męskiej. Na szczęście podobno nie ja jedna, bo przeprowadziłam krótką rozmowę z Panią w sklepie i to pomogło mi podjąć decyzję ;)











A jak jest z Wami? Też lubicie takie sploty? Ciekawa jestem czy Wasz styl ubioru jest podobny do tego co lubicie we wnętrzach chociażby pod względem kolorów czy może wręcz przeciwnie, jest całkiem odmienny ...

Pozdrawiam ciepło!
Iza



 

Followers

Popular Posts