Showing posts with label gotowanie. Show all posts
Showing posts with label gotowanie. Show all posts

PRZYJĘCIE - CO PODAĆ? #4

Sunday, June 19, 2016

Maj i czerwiec zawsze są u nas intensywne, ale w tym roku jakoś szczególnie, zakrętu nie idzie złapać do tego stopnia, że zupełnie zapomniałam o tych zdjęciach. Skoro już rozpoczęłam ten cykl to wypadałoby go kontynuować, zasiadam więc do relacji z kolejnego przyjęcia.

Jak co roku odległość między dwoma przyjęciami nie jest zbyt duża, więc zadanie mam utrudnione, bo menu powinno jednak choć trochę się od siebie różnić ;)

Od jakiegoś czasu staram się trzymać szablonu, który do tej pory najlepiej się sprawdził czyli na początku podaję bardzo delikatny deser, goście się zbierają, piją do tego kawę/herbatę i częstują się daniami ułożonymi na stole. Po około godzinie jest tort a w okolicach godziny 19:00 - 19:30 (przyjęcie zaczyna się o 16:00) podaję lekkie danie gorące.

STARTER

Tym razem na początek poszedł bardzo szybki trójwarstwowy deser: crunchy (kupuję takie z miodem, kaszą, otrębami), krem ze śmietanki kremówki i serka mascarpone (bez cukru), owoce. Delikatny, niesłodki i bardzo efektowny. Można wyłożyć na stół około godziny przed przyjściem gości, wcześniej lepiej trzymać w chłodnym miejscu.

light dessert

party menu

CO NA STOLE?

1. Tarta czekoladowa z truskawkami - miałam jej nie robić, bo wydawało mi się, że za dużo będzie dań na słodko ale jednak spróbowałam i nie żałuję, gdyż wyszła naprawdę fajnie. Co tu dużo gadać, bomba kaloryczna, niezbyt zdrowa ale przepyszna ;)

Przepis z M jak Mieszkanie nr 6/2016:

Składniki: na ciasto - 15 dag herbatników (maślanych, orzechowych albo kokosowych), 10 dag orzechów laskowych lub włoskich, 5 dag (pół tabliczki) białej czekolady, 3 dag masła, 2 łyżki cukru trzcinowego, ewentualnie łyżka rumu (ja robiłam bez)
na mus - 20 dag ciemnej gorzkiej czekolady, 3 dag masła, 375 ml śmietany kremówki, 3 żółtka, 4 łyżki cukru pudru (dawałam zwykły cukier)
Przygotowanie: herbatniki, orzechy i czekoladę zmiksuj w blenderze, dodaj stopione masło, cukier, alkohol, wymieszaj na gładką masę. Okrągłą formę o śr. 23-24 cm wyłóż równo ciastem (pamiętaj o rancie), wstaw do lodówki na ok. 30 min. Czekoladę połam na kostki, roztop w kąpieli wodnej, połącz z masłem oraz 125 ml śmietany kremówki. Zdejmij miskę z palnika, cały czas mieszając mus trzepaczką, dodawaj kolejno żółtka, przestudź masę. Ubij 250 ml kremówki z 3 łyżkami cukru pudru, delikatnie połącz kremówkę z masą czekoladową, przełóż na ciasto, schłodź w lodówce. Gotowe posyp pozostałą łyżką cukru pudru, udekoruj owocami.


chocolate tart

chocolate tart

menu na przyjęcie

2. Sos tatarski - przepisu nie podaję, bo robiła moja Mama, która łączy składniki "na oko". Tym razem użyła marynowanych opieńków z naszego ogrodu. Danie powszechnie znane i z tego co mi wiadomo w różnych rejonach Polski robione trochę inaczej. Do sosu oczywiście ugotowane jajka na twardo, ale układam osobno, gdyż te osoby, które nie lubią sosu (zwłaszcza dzieci), mogą wtedy jeść same jajka.

3. Sałatka a w zasadzie danie: kasza jaglana ze szparagami, suszonymi pomidorami i fetą, które można podawać zarówno na ciepło, jak i na zimno. Ja podałam na zimno, zaryzykowałam, bo muszę przyznać, że smak bardzo specyficzny i nie każdy był jej zwolennikiem, aczkolwiek ku mojemu zdziwieniu nawet dość dużo zostało zjedzone, więc zdecydowanie znalazła swoich smakoszy. Swoją drogą, jak to zwykle bywa kiedy ma się dużo do zrobienia a czasu brak, często coś się nie udaje i tak też było tym razem. Kaszę jaglaną gotuję bardzo często i akurat tym razem kiedy potrzebowałam aby była sypka, wyszła ciapa. Myślę, że gdyby była sypka to z pewnością smakowałaby jeszcze lepiej. 


przyjęcie

przyjęcie

4. Sernik, owoce (truskawki, winogrona, arbuz) to już niestety znany repertuar ;)

przyjęcie

5. Pieczarki faszerowane - pieczarki opłukać, dokładnie osuszyć, odciąć nóżki i pokroić na drobną kosteczkę, a kapelusze osuszyć w środku i wyłożyć na blasze, pokrojone pieczarki udusić na maśle z cebulą, ostudzić, połączyć z serkiem ziołowym typu Almette. Wypełnić farszem kapelusze i zapiec w piekarniku.

6. Quiche z łososiem, gruszką i serem camembert, niestety nie miałam różowego pieprzu, więc zapewne nie poznaliśmy pełnego jej smaku ale i tak była dość smaczna. Tutaj kolejna próba, bo podałam na zimno, była całkiem OK. Jeśli będziecie chcieli udekorować tak, jak w przepisie świeżą rucolą to zdecydowanie polecam to zrobić w ostatniej chwili, ja niestety o tym zapomniałam i trochę mi zwiędła co widać na zdjęciach.

party menu

party menu

7. Półmisek przysmaków - tutaj możliwości tyle ile pomysłów, tym razem wyłożyłam: pomidorki truskawkowe, ser żółty (np. radamer, cheddar) pokrojony w kostkę, kiełbasa typu "sucha krakowska" pokrojona w kostkę, antipasti (kupiłam w Lidlu, dość ostre), kabanos (kupuję "książęcy", dość drogi ale jest przepyszny), świeże daktyle (znalazłam w "Piotr i Paweł").

party menu

TORT

Jak już pamiętacie, torty piecze dla nas niezastąpiona w tej roli Ciocia Madzia, wyglądają i smakują cudnie, co kto sobie zażyczy, tym razem była ulubiona emotikonka ;)

birthday cake

DANIE GORĄCE

Zapiekanka jarzynowa, którą zamiast w dużym naczyniu do zapiekania, zrobiłam w kokilkach, dzięki czemu miałam dla każdego taką samą porcję, która dodatkowo efektownie wyglądała. Zapiekanki zrobiłam dzień wcześniej, wyłożyłam na blachę i na przyjęciu przed podaniem podgrzałam tylko lekko w piekarniku. Do zapiekanki podałam mix sałat zmieszany z sosem greckim Knorr. Podobno mój sos inaczej smakuje, zwróciły mi już na to uwagę trzy kobitki i wspólnie doszłyśmy do wniosku, że to być może za sprawą rodzaju oleju, bo ja do tego sosu podaję olej z pestek winogron ;)
Niestety jak to zwykle bywa, nie mam zdjęć, bo danie podaję zawsze na szybko, aby każdy dostał ciepłą porcję na czas, choć nie pomyślałam, bo mogłam zrobić zdjęcie samych zapiekanek (następnym razem się poprawię).

Mam nadzieję, że post okaże się przydatny, życzę smacznego i pozdrawiam ciepło! Iza K.




PRZYJĘCIE - CO PODAĆ? #3

Thursday, March 31, 2016

To już trzeci post z tego cyklu. Poprzednie cieszyły się Waszym dużym zainteresowaniem więc mam nadzieję, że i tym razem pomogę komuś w organizacji przyjęcia lub rodzinnego spotkania. Dla przypomnienia, poprzednie części tego cyklu możecie znaleźć tutaj i tutaj. Część przepisów się powtarza, bo niektóre dania są sprawdzone a u nas przyjęcia tylko dwa razy w roku więc jest to nawet dopuszczalne ;)

Kontynuując tradycję, podaję więc gotową ściągawkę co przygotować na przyjęcie, jak zaaranżować stół, w tym przypadku w odsłonie wiosenno - Wielkanocnej oraz jakie atrakcje zapewnić dzieciom, bo przyjęcie było urodzinowe.

birthday party

stylizacja stołu

stylizacja stołu

Zacznę może od tego, że tym razem postanowiliśmy jednak zrobić małe przemeblowanie i uczynić biesiadowanie przyjemniejszym i bardziej komfortowym, przenieśliśmy więc sofy z salonu do jadalni a stół z jadalni postawiliśmy na środku salonu. Wymagało to trochę wysiłku szczególnie, że przyjęcie odbywało się podczas Świąt Wielkanocnych więc dodatkowo były jeszcze obowiązki typowo Świąteczne. Cały trud jednak się opłacił, bo w salonie jest dużo więcej miejsca, więc obok mogliśmy również postawić stół dla dzieci, jest bardziej słonecznie, przyjemnie i dostojnie.

W porównaniu do lat poprzednich zrobiłam również kolejny krok i przygotowałam bardziej śmiałą i dojrzałą aranżację stołu. Jak na Wielkanoc przystało, na stole subtelnie kicały białe porcelanowe zajączki, a pod każdy talerz włożyłam gałązkę bukszpanu. Nad stołem do lampy przymocowałam wiklinowy wianek a do niego jajka, które ozdabiałam (o ile dobrze pamiętam) dwa lata temu.

Na stole dla dorosłych znalazły się:

1. Czekoladowa muffinka z gruszką, kremem z bitej śmietany i mascarpone oraz owocami leśnymi - lekki deser na powitanie. 

Muffiny piekłam w kokilkach, robiłam z mąki orkiszowej (jasna i ciemna zmieszana po połowie), do środka włożyłam spory kawałek gruszki.

Przepis na krem znalazłam w sieci, oczywiście popełniłam lekką gafę, bo kupiłam śmietanki 30% a prawie wszystkie przepisy były na 36% a sklepy były już zamknięte, jednak dokopałam się do przepisu na 30% i wyszło :) Wam jednak zdecydowanie polecam używać 36 ;)

2. Tarta ze szpinakiem, fetą i pomidorami - podawałam ją poprzednim razem (na zimno) ale robiłam z ciasta francuskiego. Od roku staram się zmieniać naszą dietę na lepszą i zdrowszą więc od jakiegoś czasu zamiast ciasta francuskiego robię po prostu kruchy spód na mące orkiszowej. Używam takiego przepisu:

250g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
100g zimnego masła
1 jajko
1/4 łyżeczki soli
3 łyżki zimnej wody

Mąkę wsypać do miski, dodać pokrojone w kostkę masło, siekać nożem, aż masło połączy się z mąką w formę grudek. Roztrzepać jajko z wodą, dodać do ciasta. Wymieszać nożem i czubkami palców zagnieść szybko ciasto, rozwałkować i wyłożyć nim formę do tarty, nakłuć widelcem i włożyć  do lodówki na 30 minut. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni i podpiekamy ciasto ok 15 minut. Nakładamy nadzienie (przepis tutaj) i zapiekamy do ścięcia masy i lekkiego zrumienienia.

3. Sałatka wiosenna - również robiłam poprzednio ale wklejam przepis poniżej:

- 2 serki homo naturalne
- 3 łyżki majonezu
- sól, pieprz
- rzodkiewka (wedle uznania)
- szczypiorek (wedle uznania)
- jajka gotowane 

Rzodkiewkę zetrzeć na grubej tarce i mocno odcedzić, dodać szczypiorek, wymieszać z serkami, majonezem, doprawić solą i pieprzem. Podawać do ugotowanych jajek. Jajka można ułożyć osobno obok sałatki lub ułożyć je np. na wierzchu sałatki.

4. Sałatka francuska

Nie jest łatwo znaleźć w sieci ostateczną odpowiedź na to z czego powinna składać się sałatka francuska, bo rozbieżności są bardzo duże. Pomieszałam więc kilka przepisów i drogą dedukcji doszłam do przepisu, który podaję poniżej:

- paczka rukoli
- opakowanie (ok. 125g) sera z niebieską pleśnią
- opakowanie (ok. 120g) sera typu camembert 
- winogrona jasne bezpestkowe (wg uznania)
- orzechy ziemne prażone na patelni (w przepisach są włoskie ale ja nie miałam w domu)

Sos:
łyżka miodu
łyżka soku z cytryny
pieprz 
4 łyżki oliwy

5. Jajka gotowane - podałam część z łososiem wędzonym na zimno, pieprzem i koperkiem, część z chrzanem zmieszanym z majonezem i posypane szczypiorkiem a resztę bez żadnych dodatków.

6. Przekąski w cieście francuskim - przy okazji robienia parówek w cieście dla dzieci, okazało się, że zostało mi jedno ciasto, pokroiłam więc na małe kwadraciki, na każdy nałożyłam troszkę serka typu Almette (ziołowy) i zawinęłam w koperty.

7. Wędliny i sery - tylko jeden półmisek, gdyż od lat obserwuję spadek zainteresowania ;)

8. Sernik na ciemnym cieście z brzoskwiniami i polewą czekoladową - piekła Mama, bo ja jeszcze do tej pory nie odważyłam się w pieczeniu pójść tak daleko ;) Gdybyście się zastanawiali dlaczego na środku stołu takie puste miejsce to czekało właśnie na sernik, a że zdjęcia robiłam wcześniej to nie udało się uwiecznić stołu w pełnej krasie.

9. Danie główne - makaron pełnoziarnisty ze szpinakiem i fetą posypany parmezanem i prażonymi płatkami migdałów.

Przepis wzięłam stąd, na 12 osób wystarczyło opakowanie makaronu 400g (podawałam nieduże porcje, bardziej na smak niż "pojedzenie"), opakowanie szpinaku (używam świeżego z Lidl choć okazuje się, że jednak są zwolennicy mrożonej "sieczki", jedno opakowanie to trochę mało ale niestety przed Świętami szpinak był tak brzydki, że nie udało mi się dokupić już więcej) i 1,5 kostki fety.

10. Galaretki kolorowe z owocami (3 warstwy, w każdej inny owoc, ja dałam ciemne winogrona, jasne winogrona, mandarynkę), podałam po daniu głównym.

11. Tort - jakże mogłoby go zabraknąć, akurat w tym przypadku zawsze mamy zapewnioną i jakość, i smak, i przepiękny wygląd przez Szwagierkę, która w pieczeniu ciast jest po prostu niezastąpiona!

12. Na stole były również ugotowane jajka przepiórcze (nieobrane, nikt się nie chwycił ;)), gorzka czekolada (2 rodzaje, też nie było zainteresowania), pokrojone bagietki z ziarnami (w lnianym woreczku), winogrona ciemne.

13. Do picia w karafkach podałam sok pomarańczowy 100% i wodę, do której wrzuciłam ćwiartki limonki i pomarańczy.


table styling

birthday party

table styling

birthday party

Dzieci miały swój osobny stolik, na którym tradycyjnie nie mogło zabraknąć parówek w cieście francuskim (kupuję Piratki w Lidlu, jemy je już bardzo rzadko, więc od święta nie zaszkodzi) oraz galaretek w pomarańczach (po przepisy i wskazówki odsyłam tutaj).

Oprócz tego winogrona jasne bezpestkowe, obrane jajka przepiórcze.

Dzieci tak samo jak dorośli miały swój lekki deser na powitanie, ale do upieczenia muffin użyłam papierowych papilotek z Pepco i nie dodawałam gruszki, bo jednak nie wszystkie dzieci lubią. Dzieci to w ogóle dość wybredne istotki, więc trzeba uważać co się Im podaje ;)

Ja popełniłam gafę, bo w ramach "dania głównego" podałam Im minipizze z kiełbasą lisiecką i serem żółtym i wszystko byłoby super gdyby nie to, że z rozmachu upiekłam je z mąki pełnoziarnistej orkiszowej. Moje dziewczyny ją uwielbiają ale niestety zapomniałam o tym, że przecież inne dzieci niekoniecznie. Dzieci oczywiście podjadają sobie zawsze ze stołu dla dorosłych więc nie głodowały ;)

Zrobiłam dla Nich również Rafaello z kaszy jaglanej, część położyłam na stole dla dorosłych, ale nie cieszyły się zbyt dużą popularnością. Przepis wzięłam stąd.

birthday party

birthday party

birthday party

birthday party

birthday party

Dekoracjami i atrakcjami dla dzieci zajęła się niezastąpiona Alicja (nasza starsza córka), która po prostu świetnie odnajduje się w tych klimatach, od lat ogląda filmiki DIY i tworzy przeróżne rzeczy, włącznie z cudnymi mini przedmiotami z modeliny, uwielbia zajmować się dziećmi i organizować dla Nich zabawy i atrakcje. W tym roku spisała się na medal. Od tygodni w wolnych chwilach wykonywała tabliczki z nazwami potraw oraz imionami dzieci, dekoracje na patyczkach do muffinek, girlandę z napisem "happy birthday" oraz cudne rekwizyty do "foto-ścianki", która okazała się naprawdę fajną atrakcją, bo oprócz zabawy dzieci mają jeszcze fajną i nietypową pamiątkę.

Oprócz tego przygotowała też szablony pisanek z kolorowych pianek, które dzieci samodzielnie ozdabiały różnymi dekoracjami. Były też tańce i zabawa w szkołę.

Na koniec dzieci dostały po jajku niespodziance zapakowanym w śliczne pudełeczka, które udało nam się już jakiś czas temu wyszperać w Empik outlet.

przyjęcie urodzinowe

przyjęcie urodzinowe

przyjęcie urodzinowe

Muszę przyznać, że jestem ogromnie zadowolona choć tak naprawdę musiałam wziąć 2 dni urlopu i całe 4 dni przed przyjęciem to dla mnie okres wyrwany z życiorysu, ale było warto. Zadowolenie gości i dobre słowa są największą nagrodą :)


Przyjęcie - co podać? #2

Tuesday, May 19, 2015


Kiedy jakiś miesiąc temu pisałam pierwszego posta z tego cyklu miałam poważne obawy czy w ogóle coś takiego komuś może się przydać. Pomyślałam sobie, że zbiorę pewnie masę hejtów pt. "skończyły Ci się pomysły na posty wnętrzarskie ..." a tu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, temat spotkał się z Waszym zainteresowaniem. Odebrałam bardzo pozytywne opinie. Otrzymałam nawet maile z podziękowaniami, więc jestem bardziej przekonana, żeby tym razem umieścić Wam drugi gotowiec.

Muszę przyznać, że planując menu na to przyjęcie miałam dopiero orzech do zgryzienia skoro poprzednia impreza była kilka tygodni wcześniej a goście Ci sami ;) Na domiar złego jakoś w ogóle nie czułam się zorganizowana tak, jak poprzednim razem.

Wyszło nawet nieźle, narobiłam się więcej niż poprzednio, bo i poprzeczkę postawiłam wysoko, ale było warto.






Zaczynając od początku, menu wyglądało następująco:

1. Lody waniliowe z truskawkami, tak na smaczek do kawki (zdjęć brak, bo kiedy już goście przychodzą to biegamy razem z mężem, żeby podać wszystko co potrzeba, więc ani nawet nie myślę wtedy o robieniu zdjęć ;))

2. Przystawki na stole:

* parówki w cieście francuskim (jak pamiętacie kupuję Piratki), tego dla dzieci nie mogło zabraknąć, danie powtórzone, ale wiedziałam, że dzieci będą na to czekać, no cóż wierzę, że producent nie kłamie w temacie składu produktu ;)

* paszteciki warzywne w cieście francuskim - farsz można zrobić na tzw. "winie" czyli co mamy pod ręką, ja akurat wybrałam marchew, pietruszkę, por, seler, seler naciowy, doprawiłam czosnkiem i przyprawami wg uznania, wszystko razem dusiłam aż do miękkości, a potem dopiero nakładałam na ciasto, zawijałam i piekłam w piekarniku

* pieczarki faszerowane 

Przepis na 12 sztuk:
- 12 dużych pieczarek
- 100g świeżego szpinaku
- 100g marchwi
- 1 ząbek czosnku
- 150g twarożku ziołowego
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- słodka papryka w proszku

Grzyby oczyścić, wykręcić z nich trzonki i drobniutko je posiekać. Szpinak oczyścić, marchew i czosnek obrać, wszystkie składniki drobno posiekać. Piekarnik rozgrzać do 200 st.C (z termoobiegiem 180). Twarożek wymieszać z rozdrobnionymi warzywami, napełnić nim kapelusze pieczarek. Grzyby wyłożyć do natłuszczonej formy, piec ok. 15 min. Po upieczeniu posypać słodką papryką. Podawać z sosem miętowym lub ziołowym.

Ja podawałam bez sosu, dodatkowo przed wymieszaniem warzyw z twarożkiem, dusiłam wszystkie warzywa na maśle. Myślę, że tak jest zdecydowanie lepiej, bo warzywa nie są twarde.

* wegańskie muffiny marchewkowe  - jadlonomia.com,  co prawda przepis jest na ciasto, ale ja zrobiłam muffiny. Trochę się obawiałam, bo to inne składniki, ale zachęciłam gości i wszystkim bardzo smakowało, jak dla mnie nawet za słodkie.

* sałatka wiosenna

- 2 serki homo naturalne
- 3 łyżki majonezu
- sól, pieprz
- rzodkiewka (wedle uznania)
- szczypiorek (wedle uznania)
- jajka gotowane

Rzodkiewkę zetrzeć na grubej tarce i mocno odcedzić, dodać szczypiorek, wymieszać z serkami, majonezem, doprawić solą i pieprzem. Podawać do ugotowanych jajek. Jajka można ułożyć osobno obok sałatki lub ułożyć je np. na wierzchu sałatki.

* tarta ze szpinakiem, fetą i pomidorami - muszę przyznać, że robiłam wiele tart, bardzo często ze składników, które miałam w lodówce, ale pierwszy raz zrobiłam ściśle wg tego przepisu i była naprawdę bardzo dobra. Myślę, że powodem jest dodanie do szpinaku soku z cytryny i gałki muszkatołowej. 

- 3/4 paczki mrożonego szpinaku (ja dałam ok. 200g świeżego)
- pół kartonika fety
- duży pomidor (ja dałam koktajlowe)
- ząbek czosnku (ja daję zawsze więcej ;))
- szczypta gałki muszkatołowej
- łyżka soku z cytryny
- 100g śmietanki 30%
- 2 jajka
- ciasto francuskie

Na maśle podsmażamy czosnek i dodajemy szpinak, blanszujemy. Po ostudzeniu dodajemy sok z cytryny i gałkę. Ciastem oblepiamy formę i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180st.C (termoobieg) na 15 min (ja wyjęłam już po kilku minutach, bo by się ciasto ususzyło). Po wyjęciu nakładamy na ciasto szpinak, pokrojony ser feta, polewamy śmietanką rozrobioną z jajkami i kładziemy pomidory. Zapiekamy 30 min. w 180st. a na sam koniec 5 min w 200st. (ja piekłam tylko 25 min). Podawałam na zimno.

* owoce (ja podałam arbuz, truskawki, winogrona bezpestkowe)






3. Tort urodzinowy - tutaj jak wiecie wyśmienity smak i przepiękny wygląd mam w 100% zapewnione dzięki zdolnemu duetowi Śwagierka + Świagier (coś tam podobno pomaga ;)), tak też było i tym razem! Poprzednio dałam plamę i nie zrobiłam zdjęcia, tym razem mi znowu nie wyszło ;)



4. Danie główne - roladki drobiowe ze szpinakiem i szparagami, mix sałat z sosem greckim, bagietka lekko podrumieniona w piekarniku

Przepis na 8 sztuk:
- 80g liści szpinaku
- 8 sznycli drobiowych (ja robiłam z indyka)
- sól i pieprz
- po 8 białych i zielonych szparagów (ja miałam tylko zielone)
- szczypta cukru
- 1 łyżeczka masła
- 60g twarożku
- 1 łyżka sklarowanego masła
- 250ml białego wina
- 150 ml śmietany (ja użyłam 30%)

Szpinak przebrać, dokładnie umyć, zblanszować i osączyć z wody. Sznycle drobiowe cienko rozbić, posolić i popieprzyć. Szparagi umyć, obrać tylko białe. Jedne i drugie ugotować na półtwardo w wodzie z dodatkiem soli, cukru i masła. Szparagi odcedzić, wywar zachować.
Sznycle posmarować twarożkiem, obłożyć liśćmi szpinaku. Na każdym sznyclu położyć po jednym białym i zielonym szparagu. Zwinąć roladki i związać nitką lub spiąć wykałaczką.
Na patelni rozgrzać sklarowane masło i obsmażyć na nim roladki. Podlać 250ml wywaru ze szparagów oraz winem i dusić na małym ogniu ok. 15min. Roadki wyjąć z patelni i trzymać w ciepłym miejscu. Sos z patelni rozprowadzić śmietaną i trochę odparować. Doprawić solą i pieprzem. Rodadki podawać z sosem.

Ja oczywiście szparagi rozgotowałam ;) Zamiast na patelni dałam roladki do naczynia żaroodpornego i piekłam w piekarniku co odradzam. Na drugi dzień jedliśmy je też na obiad i przygrzałam na maśle na patelni a potem podlałam sosem. Były zdecydowanie pyszniejsze!

Wybaczcie to zdjęcie, niestety zrobiłam tylko jedno z telefonu.




I co zrobiłam Wam smaka? Mam nadzieję, że mój gotowiec przyda się na niejedno przyjęcie :) SMACZNEGO!

Pozdrawiam ciepło
Iza

Przyjęcie - co podać? #1

Thursday, April 23, 2015


W przygotowaniach do przyjęcia największy problem zawsze sprawia mi ustalenie odpowiedniego menu. To nie jest wcale taka prosta sprawa, bo to oczywiste, że chcemy za każdym razem zaproponować coś innego, czasami chciałybyśmy zaskoczyć czymś ciekawym lub wykwintnym, a ponadto przecież chcemy, żeby wszystkim smakowało.

Kiedy lista jest już gotowa, kolejnym kłopotem jest dla mnie zrobienie wszystkich zakupów. Jak już z rękami do ziemi, umęczona z wywieszonym jęzorem doczołgam się ze wszystkimi produktami do domu to mogę zakasać rękawy i pichcić do nocy ;) wtedy nic mnie już nie denerwuje, nie przeraża.

W tym roku na urodziny naszej 5-latki udało mi się (chyba) wpasować w gusta wszystkich gości, bo jedzenie znikało ze stołu i nie musiałam się martwić kto to zje albo w pośpiechu szukać pojemników, żeby zapakować część potraw do domu ;)




Z pewnością miała na to wpływ jeszcze jedna zmiana w stosunku do poprzednich imprez, postarałam się nie przesadzić z ilością. Zazwyczaj dublowałam przepisy i każdej potrawy było po prostu zdecydowanie za dużo.

Pomyślałam, że zbiorę to wszystko w jednym miejscu, być może okaże się dla Was pomocne w planowaniu takiego pełnego menu dla dorosłych i dla dzieci. Na co postawiłam? Przede wszystkim różnorodność i lekkość potraw tak, aby goście siedząc przy stole i podjadając smakołyki nie czuli się objedzeni oraz aby każdy mógł wybrać coś dla siebie nawet jeśli w jakiejś potrawie jest składnik, którego nie lubi (wiem co piszę, bo Teść nie lubi ogórków ;)).




Jeśli chodzi o przygotowanie stołu to zawsze staram się, żeby było schludnie i czysto, każdy powinien mieć odpowiednio dużo miejsca, aby swobodnie siedzieć i spożywać posiłki. Naczyń i sztućców nie powinno brakować. Zawsze jednak brakuje mi czasu na stylizację, dodatkowo nie mam też jeszcze jednolitego kompletu talerzy takiego, który zawsze by pasował i odpowiednio dużego lnianego obrusu. Bezapelacyjnie w temacie stylizacji stołów polecam zaglądnąć do Izy oraz Anicji, która w tą samą sobotę przygotowywała roczek swojej córeczki i rzuciła mnie na kolana swoją aranżacją stołu a konkretnie pewnym zdjęciem!







Wracając do tematu, menu dla dorosłych, które sporządziłam jest następujące:

1. Lekki deser do kawy na początek - trójkolorowe galaretki z owocem (ja dałam winogrona), na wierzchu bita śmietana (śmietana 30%, nie dodawałam cukru), truskawka i posypka z ciemnej czekolady (zdjęcie tylko z telefonu, bo podawałam na bieżąco z lodówki).




2. Paszteciki z ciasta francuskiego - przepis znalazłam w sieci, ale skopiowałam do siebie i niestety nie mam linka:
ciasto francuskie 2 szt.
jajko 
szpinak 25 dkg.
łosoś 35 dkg.
koperek 1 łyżka
 
Sposób przyrządzania: Szpinak zblanszować, odcedzić. Łososia pokroić na paski, posypać pieprzem, solą, koperkiem, skropić sokiem z cytryny, schłodzić. Rozmrożone ciasto pokroić na kawałki. Każdy przykryć szpinakiem (zostawiając wolne boki ciasta), na nim ułożyć po 1/2 kawałka łososia. Zrolować, ułożyć na blasze, posmarować rozkłóconym jajem i upiec na rumiano (ok. 25 min) w 220°C.

3. Sałatka brokułowa z serem feta i sosem czosnkowym - tutaj ta sama sytuacja, niestety nie pamiętam z jakiej strony:
1 ugotowany brokuł
3/4 opakowania sera feta
Sos czosnkowy: 1-2 ząbki czosnku, 3/4 małego jogurtu naturalnego, łyżka śmietany, łyżka majonezu, sól, pieprz, pół łyżeczki cukru
Do posypania: zarumienione na patelni migdały w płatkach

Na patelni, na wolnym ogniu, zarumienić płatki migdałów. Migdały cały czas mieszać. Uważać, aby nie przypalić, ponieważ będą miały gorzki smak.Wszystkie składniki na sos czosnkowy wymieszać.
Ugotowanego, wystudzonego brokuła w różyczkach wyłożyć do salaterki (lub głębokiego talerza), posypać pokrojoną w kostkę fetą. Przygotowanym wcześniej sosem polać brokuły i fetę. Wystudzone migdały wysypać na brokuły, fetę i sos czosnkowy. Odstawić w chłodne miejsce do „przegryzienia się” smaków. Nie jest to jednak wymagane. 

4. Sałatka z kurczakiem/indykiem i owocami - przepis od mojej Mamy, muszę przyznać, że to najpyszniejsza sałatka, jaką znam, czasochłonna, ale naprawdę warto:
3 łodygi selera naciowego
puszka ananasów
1/2 puszki kukurydzy
20 dkg winogron (najlepsze białe bezpestkowe)
ogórek zielony
pierś z kurczaka/indyka ugotowana
jogurt naturalny + 3 łyżeczki majonezu, pieprz, vegeta (ja nie robię jeszcze swojej bo brakuje mi czasu, ale kupuję Vegetę Natur, nie zawiera polepszaczy ani żadnych konserwantów)
Wszystkie składniki trzeba dobrze odsączyć, żeby było jak najmniej wody, pokroić, wymieszać i zalać sosem. Można zrobić wcześniej i wstawić do lodówki, a polać sosem dopiero w ostatniej chwili.

5. Danie główne - papryki faszerowane brązowym ryżem (jadlonomia.com).

6. Tort, który od lat niezawodnie piecze i stylizuje dla nas duet szwagierka i szwagier. W tym roku była sikorka, efekt przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania! Niestety nie mam dobrego zdjęcia, które oddawałoby właściwy urok, ale musicie uwierzyć mi na słowo :)

7. Oprócz tego na stół podałam jeszcze owoce (winogrona, truskawki), pomidorki truskawkowe, camembert + żurawina w słoiczku, dość grubo pokrojoną szynkę + sos chrzanowy, orzechy brazylijskie, orzechy nerkowca pomieszane z jagodami goji (goji same w sobie mogą nie smakować, ale w połączeniu z nerkowcami są moim zdaniem pyszne ;))






Dla dzieci przygotowałam:

1. Muffiny marchewkowe - przepis tutaj, ja dodałam jednak miód i cynamon

2. Galaretki w pomarańczach, robiłam już trzeci raz i zawsze znikają w mgnieniu oka, są pyszne, a przy tym naprawdę bardzo efektowne wizualnie. Niestety nie zrobiłam galaretek sama, kupiłam ale starałam się wybierać te z naturalnymi barwnikami. Trzeba wydrążyć miąższ z pomarańczy i osuszyć je ręcznikiem papierowym. Lekko tężejące galareki wlać do połówek pomarańczy i wsadzić do lodówki. Jak już będą schłodzone to trzeba pokroić na ćwiartki. Tutaj porada - połówki pomarańczy najlepiej włożyć do foremek na muffiny, wtedy galaretki nie będą się wylewać.

3. Parówki w cieście francuskim (ja kupuję piratki z Lidla, mają bardzo dobry skład, mam nadzieję, że prawdziwy albo parówki cielęce na wagę)

4. Z przekąsek dałam jeszcze chipsy jabłkowe (dobra cena i dość duża paczka w Lidlu), pszenica w miodzie (na stoiskach ze zdrową żywnością), orzeszki ziemne prażone bez soli (bardzo dobre znalazłam w Netto), owoce (truskawki, winogrona), pomidorki truskawkowe.




Mam nadzieję, że "ściąga" okaże się przydatna. A może Wy macie jakieś sprawdzone przepisy i pomysły? Chętnie poznam Wasze propozycje, bo ja niestety znowu na następne muszę myśleć szczególnie, że goście Ci sami, a kolejne przyjęcie już niedługo ;)

Ściskam
Iza



 

Followers

Popular Posts