Kilka miesięcy temu pokazywałam zajawki z pokoju naszej wtedy jeszcze 9 latki. Dla przypomnienia tutaj możecie wrócić do tego posta.
Uświadomiłam sobie, że trochę się w pokoju podziało, a ja obiecałam pokazać postępy, więc słowa dotrzymuję.
W tym kącie można powiedzieć, że wszystko skończone chociaż mam w planach przemalowanie skrzyni i jakieś cyferkowo - literowe oznaczenie ;)
Bluzka wisi całkiem przypadkiem, bo była w planach na przyjęcie rodzinne, ale tak się świetnie wpasowała w klimat, że ją zostawiłam!
Pojawiła się nowa poducha (wiewiórka) tak lubiana przez wiele z Was i nic w tym dziwnego, jest naprawdę urocza a niewiele kosztuje (Jysk).
Wymieniliśmy uchwyty na czarne. Cenne info dla osób, które chcą dokupić takie uchwyty do mebli Hemnes - można, za bardzo atrakcyjną cenę, na stoisku, gdzie znajduje się sprzedaż okazyjna (po prostu trzeba porozmawiać z kimś z obsługi).
Wnęka nad łóżkiem miała być przedzielona na dwie półki, ale niestety nadal nie ma na to czasu.
Tutaj jest już znacznie gorzej, bo łyso trochę. Kąt przewidziany na szafę, ale nie możemy się zdecydować ... czy dwójkę, czy trójkę czy w ogóle zrezygnować ...
A fotel przywędrował z salonu kiedy pojawiły się tam sofy, na razie zimuje tutaj.
Trochę jest tych pluszaków, reszta w zasadzie w skrzyni, no ale co poradzić jak właścicielka nie chce się ich pozbyć ;)
Za ścianką - obudową komina jest wnęka, w której na półkach znajdują się wszystkie zabawki i "przydasie"
Po remoncie zakryłam je firankami z Ikea. I właśnie ze względu na tą wnękę nie możemy się zdecydować czy potrzebna jest szafa, bo pewnie już niedługo zabawki pójdą w kąt i wnęka mogłaby spokojnie pełnić funkcję garderoby ... jednak z drugiej strony wnęka pewnie i tak przyda się na inne rzeczy, więc chyba jednak szafa będzie potrzebna.
Na ścianie chciałabym jeszcze zrobić galerię ze zdjęć, grafik i napisów tylko muszę dokupić czarne ramki albo pomalować drewniane na szaro.
I na koniec kąt z biurkiem, tutaj najgorzej było zrobić w miarę "spokojne" zdjęcie jeśli wiecie co mam na myśli ;)
Jak dla mnie to nadal oczopląs, ale szanuję upodobania Ali więc ma na biurku różne pisadła we wszystkich kolorach tęczy ;)
Ściana nad biurkiem - tutaj pewnie zawiśnie druciana tablica, miało być memo ale ostatecznie chyba druciak będzie lepszy.
To by było na razie tyle, chociaż same widzicie, że sporo jeszcze zostało do zrobienia.
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze odnośnie ściany w korytarzu. Mamy ją już kilka dni i jest naprawdę dużo lepiej, bardzo miłe wrażenie kiedy schodzi się na dół po schodach :)
A co do drzwi, tak - przeszkadza mi teraz ten kolor, bo wolałabym białe, ale niestety na to nie ma na razie mowy, a po drugie zgrywają się z podłogami, więc nie jest aż tak źle.
Pozdrawiam ciepło!